Nie lubisz grać przeciwko… lub nie lubisz malować?
Przepraszam, poniżej będę trochę wulgarny...
Nie lubię grać przeciwko... Nie przychodzi mi na myśl żadna z frakcji, ras czy nacji z jakiejkolwiek gry bitewnej. Każdej chętnie stawię czoła :) Dzięki temu poznaję zasady i taktykę grania tym czego nie mam w swojej kolekcji. Nie lubię grać natomiast przeciwko spinaczom dupy, z którymi muszę użerać się o każdy milimetr. Tacy psują mi całą zabawę czerpaną z gry. Na szczęście spotkałem ich na swojej drodzę niewielu i gorąco polecam im:
Nie lubię malować figurkom oczu... Kilka poczyniłem, ale za każdym razem mam wrażenie, że jedno oko na Maroko, a drugie na Kaukaz... Dlatego wszystkie figurki do Bolt Action mają tylko bazowy kolor i wash''a. Z daleka i tak nie widać twarzy ;) Obiecałem sobie jednak, że gdy w końcu wrócę do malowania Haqqislamu do Infinity, potrenuję z oczami, bo te figurki aż się o to proszą :)