Strony

Showing posts with label 30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Show all posts
Showing posts with label 30-dniowe Wyzwanie Figurkowe. Show all posts

Friday, September 30, 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe - Dzień 30

Najlepszy przeciwnik jakiego miałeś?


Jest nim mój sześcioletni syn :)

Od jakiegoś czasu przygląda się mojemu hobby, a odkąd dostał w prezencie pięciu Space Marines, często chce ze mną grać. Zasady mamy proste, używamy tylko jednej kostki i miarki calowej. Każda akcja, którą figurka ma wykonać udaje się na 4+

Mam cichą nadzieję, że młody padawan kiedyś doścignie i przerośnie swojego mistrza ;)


Thursday, September 29, 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe - Dzień 29

Nie lubisz grać przeciwko… lub nie lubisz malować?



Przepraszam, poniżej będę trochę wulgarny...

Nie lubię grać przeciwko... Nie przychodzi mi na myśl żadna z frakcji, ras czy nacji z jakiejkolwiek gry bitewnej. Każdej chętnie stawię czoła :) Dzięki temu poznaję zasady i taktykę grania tym czego nie mam w swojej kolekcji. Nie lubię grać natomiast przeciwko spinaczom dupy, z którymi muszę użerać się o każdy milimetr. Tacy psują mi całą zabawę czerpaną z gry. Na szczęście spotkałem ich na swojej drodzę niewielu i gorąco polecam im:


Nie lubię malować figurkom oczu... Kilka poczyniłem, ale za każdym razem mam wrażenie, że jedno oko na Maroko, a drugie na Kaukaz... Dlatego wszystkie figurki do Bolt Action mają tylko bazowy kolor i wash''a. Z daleka i tak nie widać twarzy ;) Obiecałem sobie jednak, że gdy w końcu wrócę do malowania Haqqislamu do Infinity, potrenuję z oczami, bo te figurki aż się o to proszą :)


Wednesday, September 28, 2016

30-dniowe Wyzwanie Figurkowe - Dzień 28

Lubisz grać przeciwko… lub lubisz malować?



To będzie mój debiut w tego typu inicjatywach, aczkolwiek nie będę oryginalny...

Lubię malować figurki, ale najbardziej lubię malować pojazdy. Ostatnio wchłonął mnie system Bolt Action i tak jak Maniex czy Dominiq, powiększam swoją kolekcję. Obecnie na tapecie mam trzy kolejne pojazdy dla armii USA, które na razie mają tylko bazowy kolor, a niebawem będziecie je mogli zobaczyć na blogu.  Jako zajawkę polecam ostatniego posta o M3 Halftrack'u.

Lubię grać przeciwko klimaciarzom, ale od czasu do czasu lubię zagrać z turniejowym graczem, nastawionym totalnie na wynik. Szczególnie podobało mi się granie w ten sposób w Infinity. Bardzo szybko uczyłem się zasad gry i taktyki przeciwnika. Niemniej jednak, zagranie z klimaciarzem, przy dobrze schłodzonym piwie i miseczce orzeszków to to, co tygryski lubią najbardziej ;)

Cheers!